Raz w życiu postawiłem moto na koło. Było to na mojej pierwszej kawie ER-5. Start spod świateł podczas pierwszej przejażdżki. Było to masakryczne przeżycie. Później nigdy mnie nie korciło by to powtórzyć. Wychodzę z założenia że skoro masz dwa koła, to ich używaj.
Wiem że ZRka poszłaby na koło bez problemu, ale specjalnie ruszałem delikatnie, by nie dać przedniemu kołu szansy na naukę latania
Nigdy nie próbowałem ale wydaje mi się że to nie jest takie hop postawić Zrke na gumie. Oczywiście da się, wszystko się da postawić na gumie, od skutera poczynając a na chopperze kończac.
Ale podczas ruszania nieraz była pełna manetka od początku i przednie koło ani myśli żeby opuścić asfalt, trzeba by pewnie ostro ze sprzęgła strzelić.
Daffcio a dlaczego pytasz ? Chcesz się nauczyć czy już stawiasz i chcesz porównać techniki ?
Mojej Kaśki nigdy nie próbowałam nawet, ale wiem że jeśli już stawiali to tak jak pisze Ptaku z ostrego strzelenia sprzęgłem. Dafcio i dobrze że się boisz.
Tak jak pisałem w pierwszym poście. Ja postawiłem swoją ER-5, a tak dokładnie to ona pokazała mi że się da. Spod świateł ze sprzęgła. Powiem ci że nie wiedziałem co się dzieje, ani jak to się skończy. Całe szczęście że bodajże nacisnąłem lekko tylny hebel i moto wróciło na dwa koła.
Gdybym miał specjalnie przygotowany sprzęt (klatki, napęd itp) to może i bym się uczył. Na cywilnym sprzęcie nie mam zamiaru.